Kochani!
Listopad zawsze wydawał mi się bury i smutny… Tak było, dopóki nie zaprzyjaźniłam się z dziećmi z naszego przedszkola! One znają taką piosenkę, w której śpiewają: „Przedszkolna Pestka nie martwi się, zawsze wie, jak pocieszyć cię!”.
Ale wyznam Wam w sekrecie, że jest zupełnie odwrotnie – to dzięki dzieciom uśmiech nie schodzi z mojego pyszczka. Pomyślcie sami – buro, ciemno, zimno, liście opadają z drzew, tymczasem my śpiewamy, tańczymy i w ciepłym przedszkolu jest nam wesoło. W listopadzie dowiedziałam się dużo o Polsce, jej wyglądzie na mapie, symbolach i legendach, nauczyłam się nawet hymnu i zrobiłam piękną flagę! Potem przedszkolaki opowiadały mi dużo o swoich domach i niezwykłych domostwach dzieci z różnych stron świata. Ach! Muszę wyruszyć w świat i to wszystko zobaczyć. Ale chyba najciekawsze było muzeum starych zabawek, niezwykłe lalki, drewniane pojazdy, a nawet samodzielnie wykonany kalejdoskop. Takie cuda tylko tutaj. Jesień nam niestraszna! A teraz już grudzień i święta na horyzoncie – same przyjemności:)
Całuję Was – Pestka