W marcu jak w garncu…

W marcu jak w garncu…

Jak to mówią – W marcu jak w garncu… – to bardzo mądre stwierdzenie, a przekonali mnie o tym moi przyjaciele z Wielkiego Małego Świata J Uwielbiam do nich zaglądać, dzieje się u nich tak wiele fantastycznych rzeczy! Ostatnio był bardzo pracowity czas, zresztą jak zwykle 😉 Miałam okazję przenieść się kilkaset milionów lat wstecz i poznać między innymi pterodaktyla czy triceratopsa. Okazało się, że wcale nie były takie groźne, a wręcz przeciwnie przyjaźnie bawiły się z nami w chowanego…
Potem wspólnie próbowaliśmy przywołać wiosnę, zmienialiśmy się w wiosenne zwierzątka, szukaliśmy na dworze oznak wiosny i tak pożegnaliśmy ekologiczną Marzannę- zamiast palić ją lub topić poddaliśmy ją recyklingowi. Kochamy czyste powietrze i naszą planetę i wiemy dobrze, jak należy o nią dbać. Pierwszego dnia wiosny zielone stroje i kolorowe kwiaty miały nam o tym przypominać.

Potem wszystkie przedszkolaki dzielnie przygotowywały się do Świąt Wielkanocnych. Bacznie ich przy tym obserwowałam i nie mogłam wyjść z podziwu jak, wiele serca w to wkładają i jaką czerpią z tego radość. Działo się wiele, nie obyło się bez robienia kartek świątecznych i stroików czy też zajęć kulinarnych. Przedszkolaki dowiedziały się, jak przygotować świąteczne smakołyki takie jak  mazurki, babeczki, chlebki, własnoręcznie przygotowały też sałatkę oraz faszerowały jajka. Większość z tego, co przygotowały, oczywiście zjadły a ja razem z nimi. No, ale niektóre rzeczy zabrały do domu i co z nimi zrobiły? Tego nie wiem, musicie zapytać ich sami! Ojej tyle się działo, zapomniałam powiedzieć, że na przedszkolny stolik zawitały wędzone ryby, z których wspólnie przygotowaliśmy przepyszne pasty.
Tuż przed końcem tego szaleństwa przedszkolaki zaprosiły mnie na Wielkanocne warsztaty, z których każdy z nas wyszedł z pięknym koszyczkiem pełnym lukrowych pisanek pilnowanych przez uroczego baranka!!
Oj rozpisałam się dzisiaj straaasznie… Zmęczona, ale bardzo szczęśliwa, pozdrawiam Was gorąco! Dodam jeszcze, że tempo w jakim pracują moi mali przyjaciele, jest dla mnie czasem zbyt szybkie, dlatego jadę trochę odpocząć.
Pozdrawiam Pestka!