Lipiec

Lipiec

Witajcie, chciałabym opowiedzieć Wam o tym, co przydarzyło mi się na wakacjach z przedszkolakami z Wielkiego Małego Świata. Wspólnie wyruszyliśmy na przygodę w poszukiwaniu różnych ciekawych zwierząt z odległych zakątków świata. Poznaliśmy jedynego żyjącego przedstawiciela z rodziny palczakowatych – palczatkę madagaskarską. To dziwne zwierzątko należy do gatunku małpiatki, choć wielkością przypomina raczej kota, a wyglądem – nietoperza…

Kolejnym ciekawym zwierzęciem był kapturnik morski, którego charakterystyczną cechą jest to, że samce nad nosem i górną częścią głowy mają duży worek skórny. Czasami nadymają go jak czerwoną piłkę, tak dużą, że nawet głowy zza niego nie widać!

Poznaliśmy też „strusiopodobnego” ptaka nielota o wdzięcznej nazwie nandu. Podobnie jak strusie odznaczają się one doskonałym wzrokiem, dobrze pływają i szybko poruszają się na lądzie. Podczas biegu mogą przekraczać prędkość 40 km/godz!

Natomiast od nosacza dowiedzieliśmy się, że każdy z nas jest dumny z czegoś innego. Nosacze są dumne ze swojego dłuuuuugieo nosa. Poza tym są najlepszymi pływakami i nurkami spośród wszystkich małp.

Poznawaliśmy nie tylko żyjące, ale i wymarłe zwierzęta. Pewnego dnia dzieci przeniosły się w czasy dinozaurów za sprawą wycieczki do Parku Jurajsko-Botanicznego położonego w niedalekim Kołacinku. Spacerując ścieżką ery mezozoicznej, przedszkolaki poznawały kolejne gatunki dinozaurów, których sylwetki wkomponowane w krajobraz wyglądały jak żywe. Dzieci z zaciekawieniem słuchały informacji o tych prehistorycznych gadach, odkopywaliśmy również ich szkielety oraz szukaliśmy ich jaj. Wycieczkę możemy uznać za bardzo udaną. Dzieci wracały z dinoparku uśmiechnięte i pełne prehistorycznych wrażeń:)

Pozdrawiam Pestka!