„Przepowiednia staruszki”

„Przepowiednia staruszki”

Uwielbiam wpadać do przedszkola. Dziś miałem wyjątkowe szczęście, bo trafiłam na teatrzyk. Poznałam kolejną piękną historię i teraz mogę ja Wam opowiedzieć.
Byli sobie raz smutny król i nieszczęśliwa królowa. Żadne klejnoty i przyjemności nie mogły im zastąpić największego skarbu: dziecka. Pewnego dnia zatroskany władca spotkał staruszkę, która pocieszyła go przepowiednią. Urodzą się wam trzy śliczne córki. Jednak tajemnicza kobieta przestrzegła, aby panny nie opuszczały zamku aż do szesnastych urodzin, w przeciwnym razie zostaną porwane przez wielką wichurę i stracone na zawsze. Co się wydarzyło dalej? Oczywiście przygody! Wichury, podziemne jaskinie, trolle, dobrzy i źli ludzie, miłość aż po szczęśliwe zakończenie. A jaki z tego morał? Najważniejsze w życiu jest dobre serce i to, żeby słuchać rodziców:)