Wiosna tuż tuż, wybrałam się więc na spacer po okolicy sprawdzić, czy gdzieś już nie widać pierwszych jej oznak. Pomyślałam, że przedszkolaki z Wielkiego Małego Świata podpowiedzą mi, gdzie ich szukać, a może nawet poszukają ich ze mną, ale gdy weszłam do środka okazało się, że mają gościa, bardzo… egzotycznego gościa. Przyznajcie sami – przecież słonie niecodziennie wpadają w odwiedziny ?
Tak samo zaskoczeni byli mieszkańcy lasu. Czego może szukać w ich lesie cyrkowa słonica? Sroka zachwycała się jej strojem, zazdrościła światowego życia, jednak Kruszynka okazała się bardzo kłopotliwym gościem. Występując w cyrku przyzwyczaiła się, że wszyscy się nią zajmują, zachwycają, wyręczają ją w najdrobniejszych czynnościach. „Słonie nie pracują, słonie przynoszą szczęście” – mówiła mieszkańcom lasu i oczekiwała, że będą ją obsługiwać. Tymczasem zwierzęta miały ważniejsze zajęcie – uchronić las przed powodzią. Zachowanie Kruszynki zmieniło się, kiedy zupełnie bezwiednie – uciekając przed małą myszką – pomogła naprawić tamę i zatrzymać wodę z wylewającej rzeki. Została bohaterką! Zwierzęta były jej wdzięczne. Dopiero wtedy poczuła się zawstydzona swoim wcześniejszym zachowaniem i przeprosiła za nie mieszkańców lasu. A potem… wróciła do cyrku. Przecież uwielbia występy!
Pozdrawiam Pestka!